[!SPOILER!] 3x16 Dirty Hands

Z racji że już premiera postanowiłem założyć nowy temat, aczkolwiek odcinka jeszcze nie widziałem, z pewnością jutro obejrzę i wieczorkiem ocenie Wesoly

Nie chce mi sie szukać opisu odcinka więc albo niech ktoś to zrobi, albo ja uzupełnię po obejrzeniu Kwadratowy

EDIT:

Oceniam 4/5

Kolejny odcinek zdobiący tło BSG, mianowicie ukazujący problematykę społeczna. Ludzie mówiąc lekko wyrażają swoje niezadowolenie z wykonywanych obowiązków i podziału społecznego na ubogich i arystokratów, w centrum tego wszystkiego jest Gaius który sieje propagande Kwadratowy

Odcinek ładnie sie zapowiadał, chociaż troszke mnie z początku przynudził, ale tak jak we wstepie za to własnie kochamy BSG za ten klimat, problamatyke, za to że ten świat ma problemy i po prostu żyje Wesoly

Świetna końcówka, Adama po raz kolejny pokazał że ... "ma jaja". Wydaje mi sie że ciekawszy od poprzednich odcinków, teraz czekam w końcu na sąd nad Baltarem Wesoly

Wysłany: Pią 18:02, 02 Mar 2007

Odciek -4/5

W sumie lepszy niż poprzednie, ale jednak małe starcie z Cylonami by się przydało Hyhy

Wysłany: Pią 19:34, 02 Mar 2007

3/5
Uważam, że już dosyć było problematyki społecznej, przydałoby się troche więcej akcji, więcej Cylonów

Wysłany: Sob 21:12, 03 Mar 2007

Moja ocena to 3,5
Kurcze, naprawdę BSG nam stanęło w miejscu. Nie można tak, bo stracą oglądalność! Jak ogląda się ciągiem cały sezon to można przeżyć kilka słabszych odcinków, ale kiedy czeka się cały tydzień żeby przez 40 minut móc pogapić się na swój ulubiony serial, i dadzą kilka "usypiaczy" z rzędu, to się lekko wkurzyć można no!
Bardzo mnie cieszy to, że twórcy starają się oddać jak najbardziej realistycznie życie floty, ale qr.... ile można? Nie mogą choćby tego odrobinę zbalansować? Np. odcinek: mocny, usypiacz, usypiacz, mocny, mocny, usypiacz, usypiacz, mocny itp itd...
To 3,5 TYLKO za Gaiusa. I za to jak przygadał szefowi. Widać sam Baltar ma baaardziej złożoną osobowość niż się wstępnie wydawało. Też myślałem że to rozpieszczony jedynaczek jakichś bogatych obywateli, a tu się okazuje się że to taki typowy przedstawiciel postawy "od zera do bohatera".
A pani prezytentowej z odcinka na odcinek coraz bardziej nie lubię. Jej fochy doprowadzają mnie do prawdziwego zniesmaczenia. O, ten mi pyskował więc za kratki go, tu fałszować wybory, tam kogoś torturować aby się przyznał że jest wielbłądem... kurcze no! Tak jak jest dobrą kobietą, tak ma też swoją ciemną stronę. Coraz bardziej jednak jej postać działa mi na nerwy. Podobnie jak cały pan Helo. Ehhh.
Życzę sobie i Wam aby ten następny odcinek przyniósł nam wreszcie trochę emocji. Cylony, Vipery, eksploracja nowych terenów i przestrzeni, czyli to, co lubimy najbardziej Mruga

Pzdr.

Wysłany: Wto 11:02, 13 Mar 2007

Dlaczego nie wykupiłem sci fi !!!! Kwasny